ZAGOŚĆ – kościół p.w. Świętego Jana Chrzciciela

 

Tak najprawdopodobniej wyglądał romański kościół po wybudowaniu przez joannitów. Budynek wygląda bardzo „lekko” i delikatnie jak na budowlę romańską. Dekoracja fasad, które ujęte są jakby w ramy składające się pilastrów cokołu i listwy połączonej z parapetem, jest niespotykana
w Polsce. Pilastry narożne zdobione są kolumienkami. Ściana wschodnia budynku głównego zachowała się bez zmian do czasów współczesnych (została tylko nadbudowana, ponad fryzem).

 

Rysunek wykonałem na podstawie schematu budynku  A. Tomaszewskiego zamieszczonego w pracy  prof.  W. Krassowskiego.

ZAGOŚĆ – kościół p.w. Świętego Jana Chrzciciela
wygląd współczesny.

 

ZAGOŚĆ – kościół p.w. Świętego Jana Chrzciciela
po gotyckiej przebudowie.

 

Ciekawa jest historia powstania kościoła. Pierwotny budynek ufundował książę Henryk Sandomierski jeden z nielicznych polskich krzyżowców, który dwa razy wyprawił się z krucjatą do Ziemi Świętej. Tam poznawszy zakony rycerskie postanowił sprowadzić joannitów (szpitalników) do wsi Zagość nad Nidą. To oni wybudowali tu świątynię, prawdopodobnie  wykonawcami byli mistrzowie sprowadzeni z Lombardii. Kościół w Zagości jest znany w Polsce z wizerunków syren, a właściwie jednej syreny i trytona. Znajdują się one na płn. narożniku elewacji wschodniej od str. północnej, który nie był zasłonięty, jak to jest obecnie. Ich obecność na elewacji tłumaczona jest w następujący sposób:
Północna strona uważana była za złą, niebezpieczną, narażoną na ataki sił ciemności i dlatego tego rodzaju wizerunki umieszczano budynkach i bramach od tej strony. Miały one odstraszać złe moce.
W średniowieczu syrena ucieleśniała nienaturalne żądze odciągające ludzi od zbawienia. Tego typu wizerunki były popularne w całej Europie. Obecnie obie „syrenki” są wewnątrz budynku kościelnego.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Fundator kościoła Henryk Sandomierski zginął w walce z pogańskimi Prusami, jego następcy aż do Władysława Łokietka potwierdzali nadane przywileje. Niestety joannici z komandorii pomorskiej najechali na dobra biskupa włocławskiego. Przegrali proces kościelny i musieli oddać m.in. Zagość w ramach zadośćuczynienia biskupowi. Nie mieliśmy szczęścia do zakonów rycerskich.
W czasach Kazimierza Wielkiego kościół został rozbudowany. Stało się to po utopieniu, na rozkaz króla, kanonika Baryczki, który niezbyt roztropnie bardzo ostro potępiał rozwiązłe życie króla Kazimierza. W ramach pokuty król wybudował siedem kościołów (niektóre, w tych Zagość, rozbudował).
W Zagości przedłużono prezbiterium i dodano jedno przęsło od zachodu, całość zgodnie z gotycką manierą podwyższono, powiększone (podwyższone) zostały romańskie okna, a dach uzyskał duży spadek, stał się bardzo stromy.
Kościół był jeszcze raz rozbudowany, tym razem wydłużony, w kierunku zachodnim. Działo to się na początku XX wieku.
W takim stanie obiekt pozostał do dziś. zmieniało się tylko pokrycie dachu.
Wszystkie rysunki pokazują kościół od strony płd.-wsch. i częstą dla kościołów zmianę wyglądu spowodowaną rozbudową.

Fotografie pokazują kościół współczesny od wschodu (prezbiterium) i zachodu (wejście), oraz w środku syrenki.