ZABYTKI TECHNIKI NAD BOBRZĄ
ZAGŁĘBIE STAROPOLSKIE (STAROPOLSKI OKRĘG PRZEMYSŁOWY)
Tradycja wyrobu żelaza w Zagłębiu Staropolskim sięga dymarek z czasów Imperium Rzymskiego, później w średniowieczu, w dobrach biskupów krakowskich istniało na tym terenie wiele zakładów produkujących metalowe narzędzia, broń i inne przedmioty. Istniały tu liczne kopalnie rudy żelaza, ołowiu i miedzi.
Na terenie dorzecza Bobrzy powstał biskupi ośrodek hutniczy, prowadzili go włoscy hutnicy sprowadzeni z Bergamo. To byli specjaliści najnowocześniejszej techniki hutniczej. Korzystano z miejscowych kopalń rud metali i drewna z okolicznych lasów jako paliwa. Tu nad Bobrzą powstał wówczas pierwszy w Polsce wielki piec, działało kilka fryszerek, kuźnic, napęd urządzeń zapewniała rzeka. Była fabryka broni, odlewnia dział. Całym kombinatem władali Cacciowie, a po nich Jan Giboni, on wybudował drugi wielki piec w Suchedniowie i trzeci w Hamrze. Po działalności tego ośrodka hutniczego pozostały miejscowe nazwy: Rurarnia, Szlifiernia, w Ćmińsku piwnice po dworze Cacciów (obecnie własność prywatna). Pozostała też górnicza kapliczka Św. Barbary w Miedzianej Górze, a w kościele w Tumlinie otoczona kultem kopia włoskiego obrazu MB Śnieżnej przywieziona przez hutników.
W XVII w. wojny potop szwedzki doprowadziły do upadku zagłębia, odrodziło się dopiero 100 lat później. W XVIII wieku na terenie Rzeczypospolitej działało 35 wielkich pieców hutniczych, 27 z nich było zlokalizowane na Kielecczyźnie i wytwarzały one 80% żelaza w Polsce. Największy zakład (manufaktura) działający w dobrach biskupów krakowskich, nad rzeką Bobrzą był zlokalizowany na obszarze wcześniejszego biskupiego ośrodka hutniczego prowadzonego przez włoskich hutników wymienionych wyżej Cacciów.
Zakłady metalurgiczne ciągnęły się ponad 30 km wzdłuż rzeki Bobrzy na której były liczne koła wodne dające napęd maszynom. Jeden z zakładów był zlokalizowany w Samsonowie.
Drugi duży ośrodek metalurgiczny zbudowali w okolicach Końskich Małachowscy, a trzeci powstał nad rzeką Kamienną.
Niestety w II połowie XVIII w. nastąpiło załamanie w przemyśle metalurgicznym Zagłębia Staropolskiego z powodu wyczerpania się złóż rudy żelaza. Niektóre manufaktury zniszczyły wojska zaborców Prus, Rosji i Austrii.
Po rozbiorach i wojnach napoleońskich na Kongresie Wiedeńskim utworzono Królestwo Polskie pod kuratelą Rosji, będące małym skrawkiem dawnej Rzeczypospolitej. Na szczęście państwo było bardzo dobrze zarządzane pod względem gospodarczym. Miało świetnie przygotowanych
i wykształconych ludzi, wymienić tu trzeba ks. Stanisława Staszica, który kierował powstałą Główną Dyrekcją Górniczą. Staszic zmodernizował
i rozbudował Zagłębie Staropolskie i oczywiście górnictwo w Polsce (w Miedzianej Górze k/Kielc uruchomiono pierwszą maszynę parową pracującą dla górnictwa). Powołał też pierwszą w Polsce wyższą szkołę techniczną – Akademie Górniczo-Hutniczą w Kielcach, w 1816 r.
SAMSONÓW – ruiny wielkiego pieca
W 1584 r istniała tu kuźnica, a w 1641 roku jeden pierwszych wielkich pieców w Polsce.
Po 1718 r. Samsonów był własnością biskupów krakowskich. W 1778 r. biskup Kajetan Sołtyk postawił na miejscu zrujnowanego nowy wielki piec.
W końcu XVIII w. zakłady w Samsonowie zostały upaństwowione przez Sejm Wielki. W 1816 r. wielki piec był w złym stanie i dlatego w 1818 r. z inicja-tywy Stanisława Staszica rozpoczęto budowę nowego dużego zakładu wielkopiecowego – huty „Józef”. Wielki piec, wykorzystywał jako paliwo węgiel drzewny, usytuowany na nowym miejscu, został ukończony i uruchomiony w 1823 r. W 1835 r. nastąpiła ponowna przebudowa wielkiego pieca.
W latach 1824 – 1865 była tu odlewnia żelaza.
Rudę do zakładów samsonowskich dostarczały kopalnie Dalejów i Świnia Góra. W 1866 r. okupanci rosyjscy spalili zakład w odwecie za udział
w produkcji broni dla powstania w 1863 r. i od tego czasu nieczynny zakład popadał w ruinę. Huty nie odbudowano.
Budynki zakładu z wielkim piecem wybudowane zostały w stylu klasycystycznym. Budynki murowane są z miejscowego piaskowca dolnotriasowego, niektóre sklepienia i gzymsy wymurowano z cegły. Usytuowane są wraz z budynkami usługowymi, administracyjnym i mieszkalnym przy rozwidleniu dróg do Odrowąża i Zagnańska. Główny kompleks budynków fabrycznych składa się z wielkiego pieca i wieży gichtociągowej, która służyła do transportu rudy, paliwa i topnika do wielkiego pieca. Ten wsad do wielkiego pieca był podawany od góry na tzw. gichtach, stąd wieża gichtociągowa. Przed tymi wysokimi obiektami znajdowała się duża hala odlewni, a po jej bokach symetrycznie dwa jednakowe budynki modelarni i suszarni modeli – od strony zachodniej i emalierni od strony wschodniej. Ponadto były dwa mniejsze boczne budynki, usytuowane po obu stronach wielkiego pieca. Od strony wschodniej pomieszczenie na maszynę parową, od strony zachodniej pomieszczenie dmuchawy. Od wschodniej strony wieży gichtociągowej było pomieszczenie koła wodnego. Do niego dochodzi widoczny kanał doprowadzający wodę roboczą rzeki Bobrzy, od strony północnej wielkiego pieca był magazyn rudy.
Wyżej wygląd zakładu po oddaniu do użytku.
Ruiny huty od strony południowo-wschodniej oraz widok z lotu ptaka.
Huta znajduje się za drogą do Odrowąża, na pierwszym planie pomnik poświęcony okolicznym mieszkańcom zamordowanym przez Niemców w czasie II woj. światowej. Z lewej kapliczka słupowa z XVIII w. Oba monumenty wykonane są z miejscowego czerwonego piaskowca tumlińskiego, użytego także w murach samsonowskiego zakładu.
Wielki piec i wieża zostały po II wojnie zabezpieczone jako trwała ruina, którą opiekowali się miejscowi społecznicy.
Na fot. obok wnętrze wielkiego pieca, niżej tablica poświęcona społecznikom.
BOBRZA – mur oporowy
Bobrza to miejscowość w której powstał pierwszy na terenie Polski wielki piec. Do średniowiecza produkcja żelaza opierała się na dymarkach dających ok. 10 ton żelaza rocznie natomiast wielki piec ok. 200 ton rocznie. Tą nową technologię produkcji żelaza wprowadzali włoscy hutnicy (rodzina Cacciów) sprowadzeni do Polski w końcu XVI wieku. Oni to właśnie w Bobrzy wybudowali wielki piec. Po tym pierwszy zakładzie hutniczym pozostały tylko ślady grobli.
Nowy zakład wielkopiecowy w Bobrzy powstał z inicjatywy Ksawerego Druckiego-Lubeckiego. Został on zlokalizowany w innym miejscu niż pierwszy wielki piec. Zaprojektowany został w 1827 przez Fryderyka Lampe, profesora Szkoły Akademiczno Górniczej w Kielcach. Miało być wybudowane pięć wielkich pieców w rzędzie nad rzeką Bobrzą. Do dostarczania wsadu do pieców wykorzystano skarpę zabezpieczoną wysokim na 15 do 18 m murem oporowym. Ten imponujący mur pozostał do dziś. Na wzniesieniu za murem postawiono budynki zakładu. W realizacji projektu przeszkodziła w 1828 roku powódź, która zerwała tamę, a 2 lata później wybuchło Powstanie Listopadowe. Zakład nie został ukończony, nie wybudowano pieców,
a w pobudowanych budynkach istniała gwoździarnia.
Na fot. wyżej narożnik płd-zach. muru i ściana południowa (widoczna też na fot. wyżej).
Z lewej zachodnia ściana muru, tu gdzie rosną drzewa miały stać wielkie piece.
Z całego największego w ówczesnych latach zakładu hutniczego pozostały dawne domy osiedla dla pracowników zakładu i mury węgielni. oraz staw
z którego wodę czerpano dla celów przemysłowych,
no i oczywiście imponujący mur oporowy.
Niżej domy osiedla robotniczego przy zakładzie hutniczym.